IndeksSzukajLatest imagesRejestracjaZaloguj

Share
 

 Jung Haneul

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Jung Haneul

Jung Haneul

https://trainee.forumpolish.com/t412-jung-haneul https://trainee.forumpolish.com/t418-haneul
Wiek : 24
Wzrost i waga : 187 / 64
Orientacja : Homoseksualny

Jung Haneul Empty
PisanieTemat: Jung Haneul   Jung Haneul EmptyCzw Cze 09, 2016 1:16 am


Jung Haneul
» Kim Kibum «

BNS

profesja
Trainee
data urodzenia
12.10.93
pochodzenie
Seogwipo, Jeju
znane jezyki
Koreański, angielski
orientacja
Homoseksualny

HISTORIA

- Ach, jak się tutaj znalazłem? Nie wiem, czy oczekuje pani jakiejś rozbudowanej historii, ja niestety nie umiem takich opowiadać. Ale zawsze mogę powiedzieć prawdę, jeżeli to pani przetrzyma. - małe, acz pełne usta młodego mężczyzny wykrzywiają się w przyjemnym dla oka uśmiechu, a w policzkach pojawiają się delikatne dołeczki. Nie denerwował się swoim pierwszym wywiadem, wiedział, że wszyscy trainee jakiś przechodzili, żeby zdobyć wpis do akt. Zresztą, jeżeli teraz się denerwował, co zrobiłby później?
Jung Haneul urodził się jako pierwsze z dwójki dzieci Jung Minjae i Lee Hyeri. Młodszej siostry doczekał się, gdy miał całe trzy lata, a na imię jej było Sora.
- Urodziłem się dwunastego października 1993 roku w Seogwipo, na wyspie Jeju. Moi rodzice, Jung Minjae i Lee Hyeri pracowali w Jeju Air. Jedna z wielu firm lotniczych w naszych okolicach. Mama była stewardessą, tata pilotem. Z racji tego nie mogli się nami opiekować przez cały czas i wychowywali nas dziadkowie. Powiedziałem "nami"? Bo mam jeszcze młodszą siostrę, nazywa się Sora. Chce pani zobaczyć jej zdjęcie? - gdy mówił o rodzinie, automatycznie mówił szybciej, nieco pewniej i już sięgał po telefon z tylnej kieszeni jego spodni, gdy kobieta przeprowadzająca z nim wywiad powiedziała, że nie musi i podziękowała grzecznie. To nieco ostudziło jego entuzjazm, ale dobrego humoru nie zakończyło. Umazane kolorową farbą ręce splótł ponownie na swych kolanach, powracając do głównego nurtu opowieści.
- Nigdy nie miałem jakiś większych problemów z kontaktami z ludźmi...- powiedział po chwili, zastanawiając się, czy taka sytuacja w ogóle kiedyś miała miejsce. Dziadkowie wychowywali go dość surowo, raczej metodami z czasów ich młodości, jednak nie zatracali też balansu z jednoczesnym byciem dziadkami. I w sumie za to Haneul ich kochał. W końcu do tej pory w tabelce o nazwie "wzór do naśladowania" nie wpisał żadnej gwiazdy muzyki, a właśnie "dziadkowie". Jego relacje z Sorą też były wręcz wzorowe na rodzeństwo. Od małego, gdy tylko zobaczył tę małą kruszynę, czuł w sobie obowiązek chronienia jej za wszelką cenę.
Przez to też czasami zatracał swój spokój wewnętrzny i kiedyś próbował nawet rozkwasić nos jakiemuś pierwszoklasiście, który przeszkadzał jego siostrze. Oczywiście na niczym poważnym się nie skończyło, Haneul był zbyt wrażliwy, by wyrazić swój gniew inaczej niż przez podniesienie głosu co i tak kosztowało go dość sporo. Jednak czego się nie robi dla siostry?
- Wydaje mi się, że byłem lubiany w szkole. Ale nie lubię, gdy za dużo uwagi skupia się na mnie. - spokojny ton głosu raczej tylko to potwierdza. Niby nie robi nic szczególnego, ale rozsiewa wokół siebie aurę, która nie daje spokoju kobiecie, przez co ta cały czas wpatruje się w chłopaka, który swobodnie kreśli swoją historię. Pomagają mu przy tym delikatne ruchy dłoni, które nadal splecione ze sobą tworzyły coś na kształt prawie białej kuli. W końcu Haneul był bardzo blady, tym wpisywał się w kanon koreańskiego piękna.
I właściwie zawsze stał w środku. Lubiły go dzieciaki, których hierarchia szkolna wyrzuciła zarówno na sam szczyt, jak i na sam dół. Trzymał się z każdym po trochu, jednak nie zagrzewając miejsca w żadnej grupie na dłużej. Skupiał się raczej na nauce, tego wymagali od niego dziadkowie, a dzięki temu mógł też wygospodarować sobie trochę czasu na swoje hobby.
- Nie wiem czemu, ale zawsze ciągnęło mnie w kierunku sztuki. - jeżeli dokładnie przyjrzymy się jego dłoniom, nie były one wcale takie białe. Gdzieniegdzie przewijały się różnokolorowe plamy. Pozostałości po farbach i materiałach potrzebnych do rzeźb.
Zaczęło się od pierwszych klas. Uwielbiał wszelkiego rodzaju zabawy manualne i przez to wykształcił sobie całkiem sprawne dłonie. Rozpoczęło się od ulepienia własnego przyjaciela, czegoś na kształt Plastusia. Później chodził z babcią na zebrania koła gospodyń w Domu Kultury, gdzie po raz pierwszy ulepił parę garnków. Uwielbiał je do tego stopnia, że ozdabiał je później wzorami, najczęściej kwiatów i zapełnił nimi cały pokój. Swego czasu papuga jego siostry wleciała mu do pokoju i siadła na jednym z eksponatów, przeciążając półkę, która załamała się pod własnym ciężarem i rozbiła wszystkie eksponaty. Haneul płakał tej nocy bardziej, niż kiedykolwiek.
Naturalnym było dla niego po zakończeniu liceum pójście na studia. O dziwo dostał się na najlepszą uczelnię w kraju - Seoul National University. Oczywistym było, że kierunek, który wybrał był związany z jego pasją. Wydział Sztuk Pięknych, kierunek - rzeźbiarstwo.
- Dostałem się na uniwersytet tutaj, w Seoulu. Przeprowadzka była naprawdę ciężka, tutaj powietrze jest zupełnie inne... Ale idzie się przyzwyczaić. - na moment posmutniał, przypominając sobie smutny okres rozstania z rodziną. W końcu był to tak naprawdę pierwszy raz, gdy znajdował się tak daleko od osób, które kochał. Z drugiej strony nie mógł zmarnować takiej szansy. Zamieszkał w akademiku, miał dostęp do wszystkich potrzebnych mu materiałów i w końcu mógł powiedzieć, że jest szczęśliwy. Do czasu.
Na horyzoncie pojawił się wtedy jego pierwszy obiekt westchnień. Haneul był z natury osobnikiem dość łagodnym, więc zjednywał sobie większość dziewczyn, a i mężczyźni nie widzieli w nim konkurencji, tylko dobrego przyjaciela. Przez dłuższy czas nawet wydawało mu się, że powinien zrobić pewien krok do przodu, gdy jego przyjaciółka wyznała mu, że go kocha. Sam jednak nie czuł do niej raczej nic więcej niż samą przyjaźń i miłość podobną do tej, którą darzył swą siostrę. Ale stwierdził, że przecież może coś się zmieni? Postanowił dać im szansę.
Jednak wszystko zmieniło się, gdy w końcu trafił się On. Był wysoki, jeszcze wyższy od niego, studiował na wydziale Muzycznym i znalazł się w jego akademiku przez zupełny przypadek, szukając swojego przyjaciela, z którym akurat mieszkał Haneul. Miał naturalnie delikatnie kręcone włosy, koloru hebanu i głębokie, ciemne oczy, w których mógłby się utopić. Nawet nie wiedział, kiedy jego rzeźba na zaliczenie zaczęła mieć jego rysy. Miał na imię Sungmin i nieświadomie skradł serce chłopaka, nie zamierzając go oddać.
Przez niego Jung musiał przeprosić swą przyjaciółkę i wytłumaczyć jej, że jednak nie są dla siebie stworzeni w tym romantycznym sensie. Ale ona nawet się na niego nie obraziła, są przyjaciółmi do dziś. Zresztą, chłopak miał coś w sobie, że potrafił przekuć każde pożegnanie i rozstanie w kolejne piękne wspomnienie i nikt nigdy nie miał mu tego za złe.
Z rozmowy z Sungminem wyłapał, że chłopak przygotowuje się do przesłuchań w jednej z wytwórni. Haneul nie był z kolei jakoś wspaniale uzdolniony wokalnie, więc nie mógł mu pomóc. Zresztą, on był tylko skromnym nawet nie rzeźbiarzem urodzonym na Jeju, Sungmin był synem jakiegoś właściciela fabryki z okolic Seoulu i miał na wszystko i czas i pieniądze. Do tego stopnia, że z nudów zapraszał Junga na swoje próby, szlifując jednocześnie jego umiejętności, o których sam chłopak nie miał pojęcia.
- Przyszedłem tu z kolegą. W sumie nie wiem jakim cudem się dostałem, przede mną jeszcze sporo pracy, w dodatku łączenie to z uczelnią, ale jestem dobrej myśli. - uśmiechnął się ponownie, przymykając powoli powieki. Był świadom tego, że jest jednym z najstarszych trainee tutaj. W niewygodnej sytuacji stawiało go też to, że był niewątpliwie mniej uzdolniony niż reszta. Miał jednak to, czego wielu brakowało. Potrafił pracować nad sobą do tego stopnia, by zaczęło to przynosić efekt. Zresztą, nauka tańca i śpiewu sprawiała mu naprawdę wielką radość, jakby znów powrócił do lat dziecięcych. Chyba przez próbę zbliżenia się do pierwszej osoby, z którą poczuł pokrewieństwo dusz odkrył ponownie, jak cieszyć się z tego, co przynosi nam los. Co się dzieje teraz z Sungminem? Nie ma pojęcia. Nagle, bez słowa opuścił kampus. Ktoś kiedyś mu powiedział, że ojciec Sungmina zmarł i chłopak przejął po nim kierownictwo w fabryce. Ile z tego prawdy a ile plotek? Pewne jest tylko to, że dzięki niemu Haneul odkrył siebie. I za to będzie mu wdzięczny do końca życia.

CHARAKTER
Jeżeli próbować określić charakter tego chłopaka, byłoby to zadanie jednocześnie łatwe i trudne. Bo poza głównymi cechami charakteru, które pozornie wypełniają go całego, kryje się jeszcze sporo pobocznych, które nie są aż tak oczywiste, jakby się mogły wydawać.
Po pierwsze, Haneul jest człowiekiem bardzo spokojnym. Nie lubi się nigdzie spieszyć, ani z nikim kłócić. Rzadko kiedy bierze go stres, ale nie lubi też pracować pod presją czasu. Jest raczej indywidualistą, preferuje zadania, które mógłby zrobić samemu, żeby odciążyć innych ludzi. Dodatkowo jest potulny jak baranek - każda zbłąkana dusza może znaleźć pod jego skrzydłami dobrą radę czy po prostu względny spokój, tymczasową ochronę od problemów, które i tak stara się rozwiązać, nawet mając dość małe możliwości manewru.
Bardzo łatwo zdobywa zaufanie innych osób i bardzo zależy mu na tym, by go nie stracić. Nie robi tego z czystego wyrachowania, rachunku zysków i kosztów, po prostu nauczono go, by do każdego odnosił się z należytym mu szacunkiem i bez uprzedzeń. Dlatego też czasami musi stawiać pewne ograniczenia, by nie być wykorzystywanym, jak to zdarzało się kiedyś, kiedy jeszcze mieszkał na Jeju.
Nie lubi, kiedy zbyt dużo uwagi skupia się na nim samym. Zawsze dba o to, by ludzie, z którymi jest blisko także mieli swój moment. Lubi dbać o innych, zwłaszcza o młodszych, gdy widzi, że tego potrzebują. Poza tym dla rodziny poświęciłby wszystko i gdyby mógł, przeniósłby wyspę Jeju tak, by zajmowała miejsce Yeouido. Bardzo za nimi tęskni i temat rodziny wyzwala w nim gadułę, za jakiego nikt go nigdy nie brał.
Bo dla niego liczy się głównie pokrewieństwo dusz. Marzy o relacji, która nie wymaga słów, a jeżeli już mówić trzeba, to mówi się bez końca, zatracając się w pięknie, które otacza dwoje ludzi. Jest niepoprawnym romantykiem, może to przez to, że nigdy nie był na poważnie w związku, marzy o wielkiej miłości rodem z filmów. Ma jednak świadomość, że może z tym być różnie, zwłaszcza, że nie przeżył jeszcze oficjalnego coming outu, a sytuacji nie poprawia raczej konserwatywne nastawienie jego dziadków, rodziców i reszty kraju.
Sam nie pamięta ostatniego razu, kiedy był zdenerwowany. Może to wtedy, gdy tamten chłopak męczył w dzieciństwie Sorę? Możliwe. Bardzo ciężko jest mu zareagować w sposób agresywny, a kiedy to się stanie, ma zawsze wielkie wyrzuty sumienia i stara się rozwiązać tę sytuację jak najszybciej w sposób jak najbardziej pokojowy. Nie jest zdolny do słuchania negatywnych komentarzy na swój temat, zwłaszcza, jeżeli dotyczą one czegoś, czego nie może zmienić, albo jeżeli są plotkami. Urazę trzyma w sobie bardzo długo i mimo, że będzie się zachowywał, jakby nic się nie stało, faktycznie bardzo takie sytuacje przeżywa.
Jest wyjątkowo zdeterminowany do osiągnięcia swojego celu. Uważa, że wszystko dzieje się po coś i to, że wylądował w tej wytwórni nie jest wcale przypadkiem i że powinien dawać tutaj z siebie wszystko, dopóki jeszcze istnieje chociaż cień szans na spełnienie swego nowego marzenia. W końcu rzeźbiarzem może być zawsze a idolem...? Niekoniecznie.

ZAINTERESOWANIA
☁ Szeroko pojęta sztuka zawsze interesowała naszego bohatera. Od małego dostrzegał piękno, na przykład rzeczy użytku codziennego. Najlepsze lekcje historii według niego zawsze dotyczyły kultury danego okresu i kiedy jego koledzy z ławki ziewali czytając o katedrach gotyckich albo malarstwie baroku czy słynnej rzeźbie Augusta z Prima Porta, oczy chłopaka lśniły zafascynowane tym, co dane było mu zobaczyć. Najlepszym wyrazem jego zainteresowań jest oczywiście jego kierunek studiów.
☁ Gotowanie - po babci odziedziczył dość rozbudowany talent kulinarny. Kocha gotować i robi to głównie hobbystycznie, sprawdzając przepisy znajomych, a także samemu eksperymentując ze smakami. Gdyby miał wybierać, chyba najbardziej ceni sobie kuchnię rodzimą. Zwłaszcza specjały z Jeju.
☁ Muzyka - nią z kolei zainteresował się głównie przez osobę Sungmina. Zainteresował się jednak tak bardzo, że odnalazł w niej znamiona swojej zaginionej pasji. Stara się poznać jak najwięcej gatunków muzycznych, by w końcu wybrać ten, który najbardziej mu odpowiada.

INNE

RODZINA
☁ Jung Minjae i Lee Hyeri - rodzice. Oboje rocznik 1967, więc w tym roku mają już 50 lat. Ojciec nadal jest pilotem, matka zaczęła prowadzić kursy dla stewardess.
☁ Jung Sora - młodsza o trzy lata siostra, rocznik 1996. Najbliższa jego sercu, nieświadoma powierniczka większości jego sekretów.
☁ Jung Ilsung i Han Youngsook - dziadkowie, rocznik 1947. Odpowiedzialni za wychowanie Haneula i jego siostry.

CIEKAWOSTKI
☁ Ma prawo jazdy i nawet własny samochód. Nie jest to nic szczególnego, tylko czerwone seicento.
☁ Nie ma problemów z rozdzieleniem czasu na studia i wytwórnię, kiedyś jednocześnie pracował jako kelner i studiował.
☁ Jego imię jest co prawda uniwersalne pod względem płci, ale zazwyczaj przypisuje się je dziewczynom, dlatego parę razy zdarzyło się, że ktoś, kto go nie znał, oczekiwał dziewczyny.
☁ Zawsze ma ręce umazane jakąś farbą.
☁ Lubi, gdy pada deszcz.
☁ Zapach świeżo upieczonego ciasta przypomina mu dom.
☁ Ma niezawodny przepis na kimchi z Jeju, prosto od swojej babci.
☁ Jeden z jego przyjaciół dał mu na urodziny skórzaną torbę. Minęło tyle lat, a ona nadal mu służy.
☁ Z kolei on na urodziny pisze solenizantom listy, w których opisuje ich wspólne sytuacje z ostatniego roku i to, jak się przy nich czuje oraz życzenia na przyszłość.
☁ Ma bardzo dużo zielników. Właściwie zasuszone kwiaty ma prawie w każdej książce i zawsze miło go zaskakują, gdyż nie ma do tego pamięci.
☁ Na zjazdach rodzinnych zawsze był najstarszym z dzieciaków i rola ta przypadła mu do gustu. W sumie do tej pory woli spędzać czas z dziećmi niż z 'dorosłymi'.
☁ Kocha psy całym sercem. Nie ma opcji, by przeszedł obok jakiegoś obojętnie.
☁ Marzy o wakacjach w Grecji i we Włoszech. Ogólnie o rajdzie po Europie w poszukiwaniu zabytków.
☁ Gdyby nie interesował się sztuką chciałby prowadzić kanał kulinarny w telewizji albo zostać ambasadorem swojego kraju.
☁ Na swoim przesłuchaniu wystąpił z "Remember Me" z repretuaru Roya Kima.
☁ Często czuje się samotny, dlatego ma zamiar zaadoptować psa.
☁ Wierzy w miłość od pierwszego wejrzenia.
☁ Często tworzy niewielkie rzeźby dla swoich przyjaciół.
Powrót do góry Go down
Król Gry
Admin
Król Gry



Jung Haneul Empty
PisanieTemat: Re: Jung Haneul   Jung Haneul EmptyCzw Cze 09, 2016 12:17 pm

Akcept.
Powrót do góry Go down
 
Jung Haneul
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Jung Haneul
» Jung Bona
» Jung Minseok
» Jung Krystal

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: HYDE PARK :: Stare Karty Postaci-
Skocz do: