IndeksSzukajLatest imagesRejestracjaZaloguj

Share
 

 Sala muzyczna #1

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2, 3  Next
AutorWiadomość
Król Gry
Admin
Król Gry



Sala muzyczna #1 Empty
PisanieTemat: Sala muzyczna #1   Sala muzyczna #1 EmptySob Maj 07, 2016 6:38 pm

Jasne, wiemy już gdzie nagrywać, gdzie ćwiczyć przed nagraniami, gdzie tworzyć nowe choreografie... ale co z kompozycjami czy zwykłymi próbami zgrania się na "cięższym" sprzęcie? Nikt nie będzie przechowywał fortepianu w ciasnym pokoju, ani tym bardziej przewoził go windą! Właśnie dlatego powstały sale muzyczne. Ta konkretna jest przystosowana do pracy w grupie, na różnych instrumentach.
Powrót do góry Go down
Kanoe Yuuko

Kanoe Yuuko

https://trainee.forumpolish.com/t179-kanoe-yuuko#208 https://trainee.forumpolish.com/t278-yuuko#448 https://trainee.forumpolish.com/t279-yuu#449
Wiek : 21
Wzrost i waga : 166 | 44
Orientacja : Homoseksualna

Sala muzyczna #1 Empty
PisanieTemat: Re: Sala muzyczna #1   Sala muzyczna #1 EmptyPią Cze 10, 2016 11:04 am

/nie wiem czy znalazłabym czas przed 19 dlatego skrobnęłam posta dla pewności

Trzeba przyznać, że akurat zajęcia ze śpiewu były tym, co tygryski lubiły najbardziej, a przynajmniej Yuuko na pewno. Pierwszy raz miała zresztą uczestniczyć w lekcji z tym konkretnym nauczycielem i dlatego zastanawiała się jak też wszystko będzie wyglądać i przede wszystkim jaki okaże się seonsaengnim.
Zresztą dzień minął jej nadzwyczaj miło i nawet nie spostrzegła, że przybyła na salę muzyczną wiele przed czasem. Dopiero, gdy rozejrzała się po pomieszczeniu, skontrolowała godzinę i stwierdziła, że ma jeszcze sporo czasu. Po bardziej szczegółowych oględzinach sprzętu znajdującego się w sali nie zostało jej nic innego do roboty niż przycupnięcie pod ścianą. Wyciągnęła telefon i z braku lepszego zajęcia przeglądała zawartość koreańskich internetów, słuchając przy okazji mini-albumu Luny z f(x). Przynajmniej taki miała plan dopóki ktoś nie pojawi się na horyzoncie, bo inaczej tak głupio siedzieć z telefonem i ignorować cały świat.
Powrót do góry Go down
Hwang Mingyu

Hwang Mingyu

https://trainee.forumpolish.com/t311-hwang-mingyu#531 https://trainee.forumpolish.com/t327-gyu#567 https://trainee.forumpolish.com/t328-mingyu#568
Wiek : 21
Wzrost i waga : 184 / 58
Orientacja : Biseksualny

Sala muzyczna #1 Empty
PisanieTemat: Re: Sala muzyczna #1   Sala muzyczna #1 EmptyPią Cze 10, 2016 4:20 pm

To, że Mingyu wyglądał jak kupka nieszczęścia nie było niczym nowym dla tych, którzy jakimś cudem spotkali go, gdy przemykał między korytarzami w ciągu tygodnia. Ostatnimi czasy była to rzecz nie do pomyślenia, żeby w ogóle zastać Mingyu na jakiejś chwili odpoczynku. Przez to też był znacznie bardziej blady niż kiedykolwiek, wyraźniejsze stały się sińce pod oczami, same oczy nie skrzyły nawet w połowie tak bardzo, jak miało to miejsce zazwyczaj, a i uśmiech wydawał się być też jakiś taki wymuszony, dziwny. Ci, którzy byli zamieszani w całą aferę wiedzieli, co mogło spowodować takie zmiany, jednak sam Hwang ucinał kontakt z nimi do minimum. Nie dane im było więc oglądać postępu tego spustoszenia, jakie robił sam sobie. W sumie sam doszedł do wniosku, że nie warto walczyć z tym huraganem, tylko mu się poddać.
Jeszcze na długo przed lekcją wyszedł na papierosa, siadając na schodach wytwórni. Jedyna rzecz, która była go w stanie uspokoić, jednocześnie zapewniała mu znowu chwiejne ręce. Niby prawie przestał palić przez te ostatnie miesiące, ale wydarzenia ostatnich dni sprawiły, że wrócił do nałogu bardziej niż kiedykolwiek. Zresztą, papieros zastępował mu teraz nie tylko przyjaciół i miłość, jeszcze jedzenie. Stabilizował go na moment i stanowił piękną metaforę jego wewnętrznego umierania. Z tym nie dał sobie spokoju.
Kiedy w końcu minął czas życia kolejnej z fajki, wyrzucił niedopałek w odpowiednie miejsce, otrzepał spodnie z kurzu i popiołu, po czym znów ruszył do środka wytwórni. Nie pewnym krokiem, jak zwykle. Teraz trzymał się bliżej ściany, bo przy ścianie lepiej można było złapać równowagę w przypadku nagłych zasłabnięć. A te niestety zaczęły się już pojawiać. Gdy stanął przed salą, nie wahał się z otwarciem drzwi, myśląc, że nikogo nie będzie. A jednak była tam Yuuko.
Nie widział Japonki już dawno, ale to nie zmieniało faktu, że należała do grona osób, które zyskały jego sympatię. Natychmiast przywdział na usta swój firmowy uśmiech. To, że z nim było źle nie oznaczało, że chciał wplątać w to inne osoby.
- Annyeong~ - powiedział cicho, za chwilę jednak karcąc się w myślach - w końcu dziewczyna słuchała teraz muzyki. Żeby nie przeszkadzać jej zarówno w tym ciekawym doświadczeniu, jak i zapachem papierosa (niby zdążył się wywietrzyć, ale niepalący mieli lepszy zmysł do tego niż on), siadł po drugiej stronie sali, wzdychając z ulgą. Siedzieć było zdecydowanie bezpieczniej.
Powrót do góry Go down
Lee Changmin

Lee Changmin

https://trainee.forumpolish.com/t259-lee-changmin#383
Wiek : 24
Wzrost i waga : 180 cm || 50 kg
Orientacja : Gay as fuck

Sala muzyczna #1 Empty
PisanieTemat: Re: Sala muzyczna #1   Sala muzyczna #1 EmptyPią Cze 10, 2016 5:06 pm

Lekcje wokalu, były dla niego codziennością, czymś na co zawsze musiał i chciał znaleźć czas. Nie przeszkadzało mu w tym to, że ma za sobą lata treningów, przeszedł przez całą armię nauczycieli, wciąż było mu mało. Chciał się rozwijać, wciąż szkolić i szlifować swój talent. Zawsze mogło się znaleźć coś, co chciałby poprawić, zawsze też była nowa technika do nauczenia. śpiew jak każda inna dziedzina wciąż ewoluowała, pojawiały się nowe style czy triki, z którymi Changmin chciał być na bieżąco. Do tego w pamięci wciąż miał zapowiedź zostania solistą, choć raczej nie spodziewał się by propozycja wciąż była aktualna. Od ostatniej ewaluacji i zebrania minęło dużo czasu, i od tamtej pory nie pojawiły się żadne zapowiedzi odnośnie ich przyszłości,Może to i lepiej, nie czuł się gotowy na debiut, za dużo rzeczy chciał jeszcze dopracować nim stanie na scenie. Tak więc kolejna lekcja była wręcz wymogiem.
Wyszedł z pokoju nieco wcześniej, chcąc mieć dość czasu, by na spokojnie zejść te dwa piętra, zrobić sobie mały spacer zanim zamknie się w sali muzycznej z resztą trainee. Nucił cicho pod nosem, obracając w dłoniach butelkę wody. Innymi słowy typowy Changmin. W wyjątkowo dobrym nastroju otworzył drzwi do sali muzycznej z marszu witając się ze wszystkimi, nawet nie patrząc kto jest w środku. Dopiero wtedy się rozejrzał dostrzegając siedzącą dwójkę. Posłał szeroki uśmiech w kierunku Yuuko, po czym spojrzał na Mingyu od razu tracąc nieco ze swojego entuzjazmu. Naprawdę nie rozumiał, co ten chłopak do niego miał, nic mu nie zrobił, a Hwang z marszu się do niego uprzedził. Cokolwiek by jednak o nim nie myślał, Changmin od razu spostrzegł zmiany w chłopaku. Owszem unikał go od dłuższego czasu, ale kiedy ostatni raz go widział, był on zdecydowanie hmm żywszy? Miał więcej kolorów, więcej entuzjazmu, był no... inny. No cóż, może nie powinno go to obchodzić, ale mimo wszystko jego natura, kompleks bohatera musiał się włączyć. Mimo to Lee nic nie powiedział tylko oparł się o ścianę chcąc w ten sposób doczekać do początku zajęć.
Powrót do góry Go down
Zhang Xiaomei

Zhang Xiaomei

https://trainee.forumpolish.com/t124-zhang-xiaomei https://trainee.forumpolish.com/t255-mala-mei https://trainee.forumpolish.com/t256-telefon-malej-chinki
Wiek : 24
Wzrost i waga : 170 cm || 50 k
Orientacja : Bi
Partner : -

Sala muzyczna #1 Empty
PisanieTemat: Re: Sala muzyczna #1   Sala muzyczna #1 EmptyPią Cze 10, 2016 6:11 pm

Były takie zajęcia, które Xiaomei unikała szerokim łukiem, na przykład rap od które naprawdę wolała się trzymać z daleka, ponieważ nigdy jej to nie szło i nie odczuwała potrzeby, by jakoś poprawić ten stan rzeczy. Z drugiej strony były lekcje na których dziewczyna wręcz musiała być… Co prawda, nikt ją do tego nie zmuszał, ale jednak wiadomo, że by poprawić swoją umiejętność śpiewu, to trzeba chodzić na lekcje wokalu. Żadna niespodzianka, nic nowego, jedynie drobne wytłumaczenie, dlaczego w tej chwili szła do sali muzycznej.
Miała jeszcze trochę czasu, więc na spokojnie się tam udała, przerzucając w dłoniach butelkę z wodą, którą ze sobą wzięła. Nauczyła się już, że prawie zawsze musi jakąś ze sobą nosić. O głos należy dbać i odpowiednio nawadniać ciało. W takim trybie, jaki prowadzili trainee, dbanie o odpowiednią dietę było kluczowe. Więc wiadomo, że woda jest obowiązkowym elementem jej. A dodatkowo, lepiej wpływa na cerę, przynajmniej w jej przypadku.  
Nacisnęła na klamkę, wchodząc do pomieszczenia, gdzie było już kilka osób. Dlatego też rzuciła jedynie „cześć”, nie odczuwają jakiejś wielkiej potrzeby, by podchodzić do kogoś i narzucać mu się swoją osobą. Poza tym, żadna z obecnych  osób nie była jej na tyle bliska, żeby wykonać z nimi jakieś bliższe interakcje. Cicho więc podeszła do wolnej ściany, opierając się o nią plecami. Wiadomo, że nie będzie teraz tak stać i gapi się we wszystko, więc wyjęła telefon z kieszeni, sprawiając wszystkie strony społecznościowe na których miała założone konto. Oczywiście, mogła ten czas spożytkować nieco lepiej, w bardziej korzystny sposób, na przykład powtarzając sobie słówka z koreańskiego, ale jednak w tej chwili nie miała na to absolutnie najmniejszej ochoty. Starała się każdego dnia spędzić co najmniej pół godziny na naukę języka, to jednak teraz nie jest ten czas, kiedy zamierzała to zrobić. Uznała, że poczeka w ten sposób na nauczyciela.
Powrót do góry Go down
NPC
Admin
NPC



Sala muzyczna #1 Empty
PisanieTemat: Re: Sala muzyczna #1   Sala muzyczna #1 EmptyPią Cze 10, 2016 7:41 pm

Chociaż Rhee Byungho nie był nauczycielem z pasją, wiedział co robi. Zarząd wytwórni nie mógł narzekać na efektywność swojego pracownika i nawet jeżeli oznaczało to, że trainee zmuszeni będą wytrzymywać jego chłodne, skrajnie obojętne spojrzenie i niekończące się uwagi padające pod ich adresem. Przez lata pracy, spod skrzydeł mężczyzny wyszła spora ilość dobrych wokalistów, więc najwyraźniej jego metody kryły za sobą jakąś poważniejszą machinerię. Ten człowiek nie przychodził do BNS po to, żeby bawić się muzyką, nie; on zarabiał udzielając lekcji, dlatego nie zamierzał marnować ani chwili czasu. Przychodził dokładnie na umówioną godzinę i tego samego wymagał w zamian, nic więc dziwnego, że nie zamierzał czekać na spóźnialskich ani chwili dłużej niż równo do jedenastej.
Wszedł do sali muzycznej, rozstawił keyboard, odłożył kartki oraz kilka folderów, najpewniej zawierających informacje o trainee, na jeden ze wzmacniaczy, a następnie zerknął na zegarek. Równo z wybiciem dziewiętnastej, zamknął drzwi do pomieszczenia.
Zakładam, że znacie zasady, jeżeli ktoś przyszedł tutaj dla towarzystwa, sugeruję żeby wyszedł teraz, zanim sam go wyproszę. Zaczniemy od rozgrzewki. Później będę chciał usłyszeć od was piosenkę, w której czujecie się pewnie, na koniec zajmiemy się nauką nowego utworu – Rhee właściwie tylko przeczytał informacje z wypunktowanej przez siebie listy. Następnie zaczął przechodzić przez wspomniane ćwiczenia: poczynając od zwykłych oddechów w leżeniu na podłodze, a kończąc na rozgrzewaniu strun głosowych. – Teraz niech każde z was zaprezentuje jedno ćwiczenie. Następnie przejdziemy do śpiewania gam, chcę usłyszeć każdego z osobna. – Rozgrzewka miała zająć trochę czasu, ale mężczyzna wolałby nie słyszeć później żadnych narzekań ani wymówek.  
Spóźnialscy mają czas do 23:59, żeby przyjść na zajęcia bez żadnych konsekwencji.
Kolejny post jutro o 20:00.
Kolejki brak. W razie jakichkolwiek pytań, wiecie do kogo się zwracać.
Powrót do góry Go down
Kim Hyojung

Kim Hyojung

https://trainee.forumpolish.com/t400-kim-hyojung#945 https://trainee.forumpolish.com/t401-hyojung https://trainee.forumpolish.com/t402-poodlemomma
Wiek : 23
Wzrost i waga : 164 cm, 45 kg
Orientacja : Bi
Partner : Brak

Sala muzyczna #1 Empty
PisanieTemat: Re: Sala muzyczna #1   Sala muzyczna #1 EmptyPią Cze 10, 2016 8:58 pm

- O cholera! - jęknęła wycierając szyję ręcznikiem i jednocześnie sprawdzając godzinę na telefonie. O dziewiętnastej miała lekcję śpiewu, elektroniczny zegarek wskazywał osiemnastą trzydzieści a Hyojung dopiero zakończyła trening.
Z powrotem wrzuciła komórkę do torby, którą od razu po tym chwyciła i w te pędy pognała do pokoju wychwalając Bogów, że nie wpadła na pomysł wyjścia na jogging. Nie zdążyła się nawet przywitać z obecnymi współlokatorkami, tak szybko przetoczyła się po pokoju chwytając ubrania by zaraz wskoczyć pod prysznic. Wystarczyło jej dwadzieścia minut żeby się umyć i ubrać, oraz w 3/4 wysuszyć włosy, a żeby z piętra VI znaleźć się na IV, i przy okazji prawie się zgubić, gdyby nie woźna (najwyraźniej była z gatunku tych wszystko wiedzących) która ją zawróciła, dziesięć minut.
I w ten sposób praktycznie zderzyła się z zamykanymi drzwiami, automatycznie je otwierając siłą ciężaru z jakim na nie wpadła. Z gardła Hyojung wydobyło się krótkie, zdziwione "A", a ona sama zaczęła masować nos. Kłaniając się odpowiednio nisko w stronę nauczyciela zaczęła przepraszać z dłonią przyczepioną do swojego małego kinolka, posuwając się w stronę najbliższej ściany, która była zajęta przez krótkowłosą blondynkę. Tam przestała przepraszać, a jedynie jeszcze przez chwilę zawstydzona masowała chrząstkę.
Kim nie zdążyła jeszcze dobrze złapać oddechu, a już zaczęli ćwiczenia rozgrzewające. Nie przeszkadzało jej to, wręcz przeciwnie, pomogło się uspokoić po tym zawstydzającym zdarzeniu.
Zerknęła na innych próbując wyczytać, czy ktoś nie chce zacząć - szczerze mówiąc, ona chciała. Chciała się zrehabilitować w oczach ludu, czy jakoś tak, więc w końcu chrząknęła.
- Może zacznę - powiedziała szukając cichaczem niemego pozwolenia u nauczyciela albo innych. Nie trwało to długo, tyle ile zabrało jej czasu na wypowiedzenie tych kilku słów. Zresztą, Hyojung często zadaje pytania tylko z grzeczności - często ma już wszystko zaplanowane.
- Ćwiczenie nazywa się Rissando. Nabieramy głęboko powietrza po czym tworzymy sznur z "r", jak traktor. Zaczynamy od najniższego dźwięku, kończymy na jak najwyższym możemy. Pozwólcie, że pokażę
Wzięła głęboki oddech po czym jej język zaczął pracować nieprzerwanie wytwarzając literę "r". Zaczęła nisko, po czym powoli zaczęła wspinać się po "muzycznej drabinie". Zakończyła wysoko, kiedy skończyło jej się powietrze.
- Po takich dwóch, trzech razach, idziemy na odwrót. Od najwyższego dźwięku, do najniższego, i jeśli starczy wam płuc, to z powrotem. - Przygryzła dolną wargę (nie z powodu nieśmiałości czy niepewności. To częsty odruch u Hyojung) zakrywając ją. Czekała na odzew kolegów po fachu, odzew nauczyciela, cokolwiek.


//Przepraszam za spóźnienie, rodzina zrobiła mi małą imprezę-niespodziankę z okazji imienin
Powrót do góry Go down
Zhang Xiaomei

Zhang Xiaomei

https://trainee.forumpolish.com/t124-zhang-xiaomei https://trainee.forumpolish.com/t255-mala-mei https://trainee.forumpolish.com/t256-telefon-malej-chinki
Wiek : 24
Wzrost i waga : 170 cm || 50 k
Orientacja : Bi
Partner : -

Sala muzyczna #1 Empty
PisanieTemat: Re: Sala muzyczna #1   Sala muzyczna #1 EmptyPią Cze 10, 2016 9:49 pm

O nie, tylko nie on, przemknęło dziewczynie przez myśl, kiedy do sali wszedł mężczyzna. Wiadomo, mogła się go tutaj spodziewać (plus, mogła spojrzeć, kto będzie prowadził te zajęcia, ale nie... Po co?), ale jednak miała cichą nadzieję, że zjawi się tutaj ktoś nieco milszy. Wiadomo, że nie liczy się charakter nauczyciela, tylko jego umiejętności rozwijania talentu w uczniach, to jednak zawsze przyjemniej pracuje się w towarzystwie osoby, która się nieco uśmiechnie, chociaż odrobinę. To już sprawia, że trainee mniej się stresują i nie boją niczego zrobić. A wiadomo, że nerwy potrafią nieźle ścisnąć za gardło, wpływając na wykonywany utwór. A tak poza tym, to naprawdę współczuła osobie, która przyszłaby spóźniona. Co prawda, nie wiedziała, jak zareaguje na to nauczyciel, ale była święcie przekonana, że przyjemne to raczej nie będzie.
Gdy dziewczyna, którą w sumie pierwszy raz widziała na oczy, skończyła prezentować swoje ćwiczenie, to Xiao uznała, że przejmie pałeczkę, skoro już i tak stoi obok niej.
- Ćwiczenie, które ja pokażę jest na przeponę. Bierzemy bardzo głęboki wdech, licząc do ośmiu, czekamy, aż całe powietrze wypełni klatkę piersiową, a potem część brzuszną. Aż poczujemy nacisk i kłucie na przeponę. Później jeszcze dopychamy klatkę piersiową resztkami powietrza. Wytrzymujemy tak przez cztery sekundy. Potem bardzo powoli wypuszczamy z siebie powietrze, licząc do dziesięciu... Pierw wypuszczamy powietrze z klatki piersiowej, potem z jamy brzusznej. Gdy już nie mamy żadnego powietrza, to wydajemy z siebie coś w stylu ostatniego tchnienia. - Oczywiście po tym krótkim instruktażu teoretycznym dziewczyna zaraz zademonstrowała ćwiczenie, żeby nikt nie miał wątpliwości, jak je wykonać. Poza tym, jeszcze nie do końca ufała swojemu koreańskiemu i nie była do końca pewna, czy wszystko dobrze powiedziała. A jak pokaże, to nikt już nie będzie miał wątpliwości.
Gdy już wszyscy pokazali swoje ćwiczenia i również przeszli przez moment indywidualnego ćwiczenia gamy, to mogli przejść do bardziej przyjemnej części, czyli samego śpiewu. Wiadomo, że rozgrzewka jest konieczna, ale nie oszukujmy się, przeważnie powtarzanie w koło tych samych ćwiczeń, od kilku lat, nie jest czymś pasjonującym. Dlatego bardzo się ucieszyła na słowa nauczyciela, że mogą zaśpiewać co chcą, wybierając piosenkę w której czują się najlepiej. Nic więc dziwnego, że wybrała utwór z dramy. Znała go na pamięć, śpiewała kilkadziesiąt razy i wiedziała, że umie go porządnie wykonać, bez żadnego błędu.
Powrót do góry Go down
Han Miho

Han Miho

https://trainee.forumpolish.com/t141-han-miho#154 https://trainee.forumpolish.com/t165-mihoszka#191 https://trainee.forumpolish.com/t167-mihosiowy#193
Wiek : 19
Wzrost i waga : 160 cm || 49 kg
Orientacja : Heteroseksualna

Sala muzyczna #1 Empty
PisanieTemat: Re: Sala muzyczna #1   Sala muzyczna #1 EmptyPią Cze 10, 2016 10:00 pm

Trochę minęło odkąd uczestniczyła w jakiejś lekcji. Ostatnio było dosyć ciężko i dziewczyna naprawdę się dziwiła, że jeszcze jej z wytwórni nie wywalono - była też bardzo wdzięczna za to, że po raz kolejny dają jej szansę. Widząc ogłoszenie o lekcji śpiewu oczywistym było, że weźmie w niej udział - była jedną z pierwszych osób jakie się na nią zgłosiły.
Była bardzo podekscytowała, kiedy wpadła na to, że musi coś załatwić na mieście. Stwierdziła że ma mnóstwo czasu więc nie musi siedzieć w pokoju aż do określonej godziny, nie? Skończyło się na tym, że rzeczywiście wyszła na miasto, jednak wszystko się tak przedłużyło, że kompletnie straciła poczucie czasu. Była na drugim końcu miasta, kiedy sprawdzała godzinę - BYŁA JUŻ SPÓŹNIONA!
- Och, andwae! - mruknęła pośpieszenie otwierając szeroko oczy i przygryzając dolną wargę w poddenerwowaniu. Szybko złapała jakąś taksówkę i prosząc o pośpiech ruszyła do wytwórni. Podążając w stronę odpowiedniej sali, zahaczyła jeszcze o automat z napojami i wykupiła sobie wodę niegazowaną. Zapukała do drzwi i nacisnęła na klamkę. Spojrzała na zebranych i nisko się ukłoniła w stronę nauczyciela.
- Przepraszam za spóźnienie. - powiedziała tylko wyraźnie i robiąc co jakiś czas ukłon stanęła gdzieś z boku, biorąc ciężki wdech. Rozejrzała się po twarzach zebranych. Większość tutaj znała - całe szczęście. Ostatnimi czasy miała  okropne trudności z nawiązywaniem znajomości, jakoś tak po prostu.. stała się bardziej nieśmiała w stosunku do obcych z nieznanego powodu. Musi to zwyciężyć, bo kiedy już zostanie gwiazdą będzie miała do czynienia z masą obcych ludzi. Stanęła więc gdzieś w pobliżu znajomych jej ludzi i zaczęła według poleceń uczestniczyć w rozgrzewce.
Następnie spojrzała w stronę obcej jej unnie i zaczęła robić ćwiczenia według niej, a jeszcze później według Xiaomei unnie. Potem pomyślała, że skoro nikt nie chce to ona coś zrobi. Nieśmiało wystąpiła przed szereg i spojrzała na nich przygryzając policzek. - Więc.. Ćwiczenie które teraz zrobimy będzie całkiem proste.. wszyscy je doskonale znają. - powiedziała z lekkim uśmiechem. - Odśpiewamy gamę, wszyscy razem najwyżej jak tylko potrafimy.. zaczniemy od najniższej tonacji. - najpierw zaprezentowała, a potem razem z zebranymi wykonała te zadanie.
Powrót do góry Go down
Kanoe Yuuko

Kanoe Yuuko

https://trainee.forumpolish.com/t179-kanoe-yuuko#208 https://trainee.forumpolish.com/t278-yuuko#448 https://trainee.forumpolish.com/t279-yuu#449
Wiek : 21
Wzrost i waga : 166 | 44
Orientacja : Homoseksualna

Sala muzyczna #1 Empty
PisanieTemat: Re: Sala muzyczna #1   Sala muzyczna #1 EmptySob Cze 11, 2016 12:13 am

A jednak nie była jedyną osobą, która przybyła na salę przed czasem. Wystarczyło tylko nieco poczekać na to, aż pojawił się Hwang. Co prawda Japonka nie widziała go już od dawna, ale i tak uśmiechnęła się na jego widok, chowając odruchowo telefon.
- Annyeong oppa! Co tam? - zwróciła się do niego, gdy chłopak tylko się umościł pod ścianą. Cóż miała nadzieję, że nic złego go nie trapi tylko co najwyżej zmęczenie związane z nadmiarem obowiązków pre-debiutu.
Potem do sali wszedł Changmin, którego również powitała uśmiechem podobnie jak pozostałych, którzy przybyli potem. Niestety wyglądało na to, że mimo wszystko na lekcji będzie kilku spóźnialskich. Przynajmniej tak wydawało się Yuu, kiedy nauczyciel wszedł już do pomieszczenia. Zapowiadało się na to, że zajęcia pełne będą chłodnego profesjonalizmu, który wprost bił od mężczyzny. Chociaż kto wie... Może właśnie tacy nauczyciele są najlepsi?
Bez zbędnego gadania wszyscy przeszli do ćwiczeń podczas których w sali zjawili się spóźnialscy. Wśród nich były, aż dwie współlokatorki Kanoe, która teraz stwierdziła, że chyba lepiej by było, gdyby przed zajęciami upewniła się czy jej kompanki spod 602 będą na czas. No, ale czasu teraz nie może cofnąć...
Oczywiście na każdy element rozgrzewki musiała poświęcić całą swoją uwagę, bo doskonale zdawała sobie sprawę że w śpiewie każdy element jest kluczowy. Oddech, odpowiednia postawa... właściwie dobry wokalista powinien zwracać uwagę właściwie na wszystko, by wydobyć z siebie jak najczystszy dźwięk, a jeszcze trzeba było go ożywić odrobiną emocji.
Kiedy przyszła jej kolej na zaprezentowanie ćwiczenia stwierdziła, że na sam początek dobre byłoby mormorando, żeby rozgrzać struny głosowe. Zresztą w ten sposób też można odśpiewać gamę wbrew temu, co by się mogło wydawać. Dlatego poinstruowała swoich towarzyszy co do ich dalszych poczynań. W sumie samo ćwiczenie nie było wielce skomplikowane, ale dobrze wykonane potrafiło rozluźnić krtań i rozgrzać przed cięższymi ćwiczeniami. Przede wszystkim nikt z obecnych nie mógł otwierać ust. Na tym właśnie polegało mormorando. Według definicji jest to sztuka śpiewu bez otwierania ust, ale ze względu na to, że słowa byłyby i tak niewyraźne zwykle wykonuje się to ćwiczenie na spółgłosce m, by wydawać z siebie charakterystyczne mruczenie czy też buczenie jak też poradziła swoim kolegom i koleżankom. W ten właśnie sposób musieli odmruczeć całą gamę od najniższych dźwięków po najwyższe i z powrotem.
Powrót do góry Go down
Hwang Mingyu

Hwang Mingyu

https://trainee.forumpolish.com/t311-hwang-mingyu#531 https://trainee.forumpolish.com/t327-gyu#567 https://trainee.forumpolish.com/t328-mingyu#568
Wiek : 21
Wzrost i waga : 184 / 58
Orientacja : Biseksualny

Sala muzyczna #1 Empty
PisanieTemat: Re: Sala muzyczna #1   Sala muzyczna #1 EmptySob Cze 11, 2016 6:12 pm

Mingyu nie miał po prostu siły na użeranie się z ludźmi, których nie do końca lubił. Albo po prostu nie lubił wprost, tak jak na przykład Changmina. Nie miał też wystarczającej energii, by spożyć ją na próbę zapoznania się z innymi osobami. Dlatego trzeba było mu wybaczyć zajmowanie się tak naprawdę Yuuko i może trochę Miho. Bo w sumie tę drugą małą też lubił. Choć może się z tym szczególnie nie obnosił.
Korzystając z chwili przerwy zamknął oczy, ale słysząc słowa Japonki otworzył jedno, spoglądając na nią wyraźnie rozbawiony. Jak ona mogła być takim dobrym duszkiem? To wychodziło poza horyzont myślowy Hwanga. Jednak mimo wszystko wypadałoby jej odpowiedzieć, chociażby zdawkowo. Przecież nie musi znać wszystkiego.
- Nie spałem dziś dobrze i jestem zmęczony, ale poza tym to nieźle. A u ciebie? - wyjaśnienie krótkie, ale nawet do przyjęcia plus zejście z tematu zawsze oznaczało koniec drążenia dziury w brzuchu. Nie sądził też, żeby Yuuko była na tyle nim zainteresowana, żeby próbować się czegoś dowiedzieć, więc był dodatkowo spokojny. Zwłaszcza, że w trakcie ich rozmowy w pomieszczeniu zjawił się i Changmin, więc uwaga dziewczyny mogła się skupić jeszcze na nim. Sam Gyu zresztą nawet nie rzucił mu jakiegoś krzywego spojrzenia, nie wyburczał pod nosem kąśliwej uwagi, jak to miał w zwyczaju robić. Po prostu ponownie zamknął oczy, wzdychając dość ciężko. Z bólu, który rozrywał jego ciało? Ze zmęczenia? Nie był do końca pewny. Ważne było w sumie to, że gdy zjawił się nauczyciel, Mingyu, już przyzwyczajony do pewnych zasad wytwórni, poderwał się z miejsca, by się ukłonić, co skutkowało oczywiście pierwszym zawrotem głowy. Oparł się jednak w dobrej chwili o ścianę i na bladej twarzy zawitał znów jego firmowy uśmiech. W końcu nic się nie stało.
Chciało mu się trochę wymiotować, świat kręcił bączki przed jego oczami, jednak krótkie machnięcie głową na boki sprawiło, że wszystko powróciło do normy. Na całe szczęście. Mingyu był już przygotowany do walki z tymi małymi demonami, w końcu męczyły go już od dłuższego czasu. Ale nie o tym mowa.
Najszybciej jak umiał zebrał się w garść, starając się chociaż do połowy wysłuchać tego, co ma im do przekazania nauczyciel. Wiadomo, jaką sławą się cieszył. A Mingyu nie chciał go prowokować do jakichś uwag na jego temat, w końcu przecież to i tak łatwo rozniosłoby się po wytwórni ostatecznie trafiając do uszu Bony, która według niego tylko czekała na możliwość podpisania jego wyroku śmierci. Zdecydowanie chciał uniknąć kłopotów z tym człowiekiem.
Na całe szczęście rozgrzewka rozpoczęła się bez większych przeszkód. Co prawda w jej trakcie zjawiały się jeszcze panny spóźnialskie, ale nie miał im tego za złe. Ile razy jemu samemu udało się spóźnić? Byłby hipokrytą, gdyby uznawał takie postępowanie za niepoważne.
Zamiast więc rozmyślać na temat ludzi, którzy zjawiali się ciągle w pomieszczeniu, wykonywał ćwiczenia najlepiej, jak umiał. Tak, na to nie bał się tracić energii, a zresztą nie lubił robić czegokolwiek na pół gwizdka.
Następnie przeszli do ćwiczeń zaproponowanych przez nich samych. Nie miał z nimi jakichś większych problemów, no może z tym rissando. Mingyu był w końcu tylko koreańczykiem i dla niego różnica między 'r' i 'l' była wyjątkowo plastyczna. Zwłaszcza, że odznaczał się raczej miękkim 'r' w obcej wymowie. Dlatego musiał przyłożyć się do tego troszkę bardziej niż jego towarzyszki i towarzysz.
Aż w końcu przyszła kolej na niego.
- Otwórzcie usta jak do wymowy "a". Muszą się na tej szerokości zmieścić dwa ułożone poziomo palce. Wyciągamy rękę do przodu i otwartą dłonią przesuwamy porcję powietrza do ust, aż ich dotkniemy. Wkładamy powietrze do ust, a usta, gardło i krtań są otwarte i spokojne. - powiedział krótko, prezentując ćwiczenie na sobie i od razu zarządzając trzy powtórzenia. Po chwili zwrócił się z wyjaśnieniem do nauczyciela - To ćwiczenie rozluźnia mięśnie krtanii i pomaga pozbyć się napięć w okolicach gardła. - bo przecież na pierwszy rzut oka mogło się wydawać skrajnie idiotycznym.
Powrót do góry Go down
Lee Changmin

Lee Changmin

https://trainee.forumpolish.com/t259-lee-changmin#383
Wiek : 24
Wzrost i waga : 180 cm || 50 kg
Orientacja : Gay as fuck

Sala muzyczna #1 Empty
PisanieTemat: Re: Sala muzyczna #1   Sala muzyczna #1 EmptySob Cze 11, 2016 7:15 pm

Śpóźnialscy muszą być, zawsze są i zawsze będą. To jak odwieczne prawo natury, którego nie da się zmienić. Na szczęście tym razem to nie on był tym przychodzącym po czasie, muszącym przepraszać i kajać się o wybaczenie. Patrząc na to, kim był ich nauczyciel, nie mógł być bardziej wdzięczny za pomysł wyjścia wcześniej. Ten człowiek był jednym z tych poważnych, którym nie chcesz podpaść, bo wiesz, że zrówna cię z ziemią. Samo jego spojrzenie, postawa, pokazywały, ze jest chłodnym, poważnie podchodzącym do pracy człowiekiem. Prawdę mówiąc z takimi nauczycielami współpracowało mu się najlepiej. Chciał uzyskać konkretne, czasem brutalne opinie na temat swoich postępów. Nie twierdził, że ci mili nie potrafili kogoś skrytykować, ale jednak na niego lepiej działał kubeł zimnej wody. Kiedy ruga cię ktoś z uśmiechem na ustach nie ma tego efektu.
Zbliżył się do grupy, kątem oka zerkając na Hwanga. To nie było normalne i tak bardzo znajome. Może miał już paranoje, ale ten chłopak naprawdę wyglądał jakby miał zaraz zemdleć, odlecieć, puścić pawia, albo wszystko na raz. I choć naprawdę to nie była jego sprawa, nie mógł tak po prostu wzruszyć ramionami olewając to. Jego myśli pewnie jeszcze nie raz wrócą do jego osoby, ale szybkie rozpoczęcie zajęć uniemożliwiło mu jakąkolwiek interakcję z młodszym chłopakiem.
Pierwsze ćwiczenie na głoskę r nie było dla niego trudne. Przynajmniej jeśli chodziło o prawidłową wymowę litery. Rozróżniał bez problemu „r” i „l”, ale po tylu latach spędzonych w stanach nie było innej możliwości. Bez marudzenia więc przeszedł Rissando, później przez ćwiczenia na przeponę pilnując przy tym prawidłowej postawy godnej śpiewaka operowego, by utrzymać ją również na czas gamy. Wysokie dźwięki były dla niego czystą przyjemnością, natomiast te niższe, cóż jego tonacja to nie była choć starał się utrzymać ją jak najlepiej dopasowując do swoich możliwości. Kolejna, Yukoo wyszła z propozycją mormorando, do czego również przystąpił bez ociągania. Prawdę mówiąc lubił właśnie takie tępo lekcji, to jak płynnie przechodzą z jednego ćwiczenia w kolejne i jak przeplatając zadania wokalne z oddechowymi. Według niego taka rozgrzewka była najbardziej efektywna. Mingyu zaproponował bardzo ciekawe ćwiczenie, na pewno różniące się od pozostałych. Choć z boku wyglądało dość dziwnie, było bardzo potrzebne po takiej dawce mruczenia i wydawania dziwnych odgłosów. Następnie zaś przyszła kolej na niego.
-Powtarzamy dźwięki „don – di ri – don” przez całą oktawę. W powyższym ćwiczeniu dźwięk powstaje wyraźnie przy dużym udziale nosa. Każde “don" powinno być mocno zaakcentowane, a ruch położonej na brzuchu dłoni powinien pokazać, że akcent powstaje na przeponie. Następnie po czterokrotnym powtórzeniu zmieniamy dźwięki na „Din di bi di bi di bi” i pamiętając o poprawnej dykcji śpiewamy na szerokim nienaturalnym uśmiechu- zaprezentował najpierw na sobie jak to powinno prawidłowo wyglądać, po czym przeszedł już do normalnego ćwiczenia.

Powrót do góry Go down
NPC
Admin
NPC



Sala muzyczna #1 Empty
PisanieTemat: Re: Sala muzyczna #1   Sala muzyczna #1 EmptySob Cze 11, 2016 7:47 pm

Na przyszłość radziłbym paniom aby przychodziły na czas, jeżeli nie chcą zostać wyproszone z sali. To nie jest przedszkole ani kółko zainteresowań, żeby takie zachowania były dopuszczalne. – Zdecydowanie, ten konkretny nauczyciel nie wybaczał najmniejszych potknięć i pewnie gdyby nie fakt, że nie zaczął jeszcze zajęć, naprawdę nie wpuściłby do środka żadnej ze spóźnionych trainee. Jeżeli nie potrafiły pilnować godziny zajęć, to co one w ogóle robiły w tej wytwórni?! Rhee nie był jednak po to, żeby mentalnie je wspierać czy wychowywać, nie, on miał wytykać błędy w śpiewie, więc następnym razem po prostu się z pannicami pożegna.
Panno Zhang, byłbym wdzięczny, gdyby powstrzymała się pani od śpiewania do momentu, w którym skończymy część rozgrzewkową i wydam wyraźne polecenie, żeby to zrobić. Chyba, że nie przeszkadza pani możliwy uraz gardła, wtedy droga wolna, tylko nie w tej sali – przerwał Xiaomei, nawet nie kryjąc swojej irytacji spowodowanej zachowaniem dziewczyny. Chociaż może mężczyzna w ogóle był zirytowany samą koniecznością obcowania z tymi imbecylami? Nigdy nie wiadomo. Tak naprawdę tylko dwa razy skinął głową, gdy trainee prezentowali ćwiczenia: notabene aprobując w ten sposób propozycje dwóch chłopaków.
Jedno śpiewanie gamy macie już za sobą, a teraz chcę usłyszeć każdego z was osobno, z akompaniamentem. Kto czuje się gotowy, zaczyna. Zobaczymy na ile szeroką macie skalę – zarządził po minimalnej chwili przerwy, stając przed keyboardem, który rozstawił przed chwilą. Kiedy skończyli, polecił wszystkim zabrać się za śpiewanie wybranych piosenek, nie bez komentarza pod adresem Chinki:
Teraz panno Zhang, ma pani okazję popisać się swoim głosem, proszę bardzo. 
Najpierw gama, później utwór - wszystko w jednym poście.
Reszta bez zmian, kolejny post jutro o 20:00.
Powrót do góry Go down
Lee Changmin

Lee Changmin

https://trainee.forumpolish.com/t259-lee-changmin#383
Wiek : 24
Wzrost i waga : 180 cm || 50 kg
Orientacja : Gay as fuck

Sala muzyczna #1 Empty
PisanieTemat: Re: Sala muzyczna #1   Sala muzyczna #1 EmptySob Cze 11, 2016 10:27 pm

Zdecydowanie nie chciał mu podpaść. Facet na prawdę był ostry i miał swoje zasady, których dla ich wszystkich dobra warto było przestrzegać. Od razu zrobiło mu się szkoda Xiaomei. Nikt nie lubi być ruganym, a co dopiero za śpiew na lekcji wokalu. Ok, może nie zrobiła tego w czasie poleconym ale  reakcja nauczyciela była jak na jego gust mimo wszystko za ostra. Lubił wymagających pedagogów, ale to było nie w porządku.  Nie odezwał się jednak, nie stanął w jej obronie nie chcąc na siebie ściągnąć negatywnej uwagi. Jedyne co to uśmiechnął się pokrzepiająco do Chinki i skupił się do reszty na zajęciach.
Widząc, ze nikt się nie garnie, wystąpił krok do przodu stając przy keyboardzie. Wolał już być pierwszy niż narażać się na niepotrzebną irytację ze strony mężczyzny. Bez zbędnego ociągania się odśpiewał gamę, tak jak to robił od lat przez każdą lekcją śpiewu. Poprawna pozycja, głos z przepony, kontrola oddechu; innymi słowy technicznie nie powinno być się do czego przyczepić. Wokalnie raczej też, ale to nie jemu było oceniać. Po odśpiewaniu gamy, cofnął się robiąc miejsce następnym. Pójście też na pierwszy ogień dawało mu więcej czasu na przemyślenie utworu, który chciałby przez nim zaprezentować. Zdecydowanie miał problem z wyborem konkretnego, było za dużo opcji, które mu odpowiadały.
W końcu  wszyscy się zaprezentowali a Rhee poszczycił się kolejnym niewybrednym komentarzem.   Mógł go sobie zdecydowanie odpuścić. No nic. Napił się wody i ponownie podszedł do nauczyciela.
-Wykonam utwór Memory of the wind - Naul sunbaenima – powiedział krótko, i bezbłędnego ociągania się, zabrał się za prezentacje wybranego utworu. Nie śpiewał po łebkach, nie tłumił swojego głosu. Doszedł do wniosku, że tego człowieka należy traktować absolutnie poważnie i lepiej dla wszystkich będzie jeśli dadzą z siebie ponad 100%. Dbał o każdą nutę, o to by wszystko było odpowiednio wyciągniecie, doprowadzone do końca, pamiętał o oddechu, o przekazaniu emocji, na chwilę zapominając, że tak prawdę stoi teraz w jednej z sal muzycznych zamiast na scenie. Gdy tylko skończył podziękował mężczyźnie lekkim ukłonem po cyzm wrócił na swoje poprzednie miejsce.
Powrót do góry Go down
Kanoe Yuuko

Kanoe Yuuko

https://trainee.forumpolish.com/t179-kanoe-yuuko#208 https://trainee.forumpolish.com/t278-yuuko#448 https://trainee.forumpolish.com/t279-yuu#449
Wiek : 21
Wzrost i waga : 166 | 44
Orientacja : Homoseksualna

Sala muzyczna #1 Empty
PisanieTemat: Re: Sala muzyczna #1   Sala muzyczna #1 EmptyNie Cze 12, 2016 12:42 pm

Może i była z niej taka dobra duszka, ale nie widziała w tym nic dziwnego. Zresztą nie zrobiła też nic aż tak szczególnego oprócz zapytania co u Hwanga. Właściwie było to naprawdę banalne pytanie, które mógł zadać każdy i chyba jedynie fakt, że to ona je wypowiedziała sprawił, że zabrzmiało to tak, a nie inaczej.
- Dbaj o siebie oppa - powiedziała, słysząc o zmęczeniu Mingyu. Nawet nie chciała wnikać głębiej jeśli coś go trapiło. To nie był czas, ani miejsce na takie rozmyślania, a poza tym nie była z chłopakiem aż tak blisko, by mógł jej się swobodnie spowiadać. Zresztą wierzyła, że starszy ma i tak przy sobie kogoś kto mógłby mu pomóc w razie problemów.
- U mnie w porządku - odpowiedziała mu z uśmiechem. Naprawdę nie było powodu, żeby mogła uważać inaczej.
Tak jak można się było spodziewać po pierwszych słowach wstępu mężczyzna prowadzący lekcje raczej nie był nauczycielem, który toleruje jakikolwiek brak szacunku dla zajęć, który przejawiać może się na różnorakie sposoby... Zresztą nawet łatwo ukazywał swoją irytację, której nie sposób było nie zauważyć w jego głosie.
Chociaż kolejne zadanie należało do prostych, bo zaśpiewać gamę to potrafił każdy. Dlatego Yuuko nie czekała zbyt długo nim sama odśpiewała swoją część zaczynając od najniższych dźwięków jakimi dysponowała, a kończąc na najwyższych. Chyba większość z obecnych tutaj robiła to już setki jeśli nie tysiące razy. Właściwie była to najczęstsza rozgrzewka wśród wokalistów, którzy właśnie na tym skupiali się najczęściej.
Sama przez chwilę zastanawiała się nad swoim repertuarem, który miała zaprezentować. Miała przynajmniej małą chwilkę na rozmyślania, kiedy Changmin wykonywał swój cover. Japonka natomiast chciała bardzo zaśpiewać coś w swoim ojczystym języku, ale utwory japońskich artystów nie wydawały jej się zbyt dobrą opcją, a przynajmniej nie znalazła wśród nich niczego odpowiedniego dlatego postanowiła sięgnąć po zespół, który zapoczątkował jej sympatię do kpopu. Będąc bardziej dokładnym zdecydowała się na Girls' Generation 'Divine'.
Utwór znała doskonale, bo był jednym z częściej odtwarzanych na jej telefonie. Wydawał jej się idealny. Musiała teraz jedynie zadbać o to, żeby nie zostać wierną kopiarką, a samej wykonać całą piosenkę. Zresztą chyba z takim ładunkiem emocjonalnym jaki się krył w Divine nie było to, aż tak trudne dla samej Yuuko. Zawsze starała się włożyć całe serce w odśpiewanie choćby najprostszej nuty i teraz też tak było.
Powrót do góry Go down
Sponsored content




Sala muzyczna #1 Empty
PisanieTemat: Re: Sala muzyczna #1   Sala muzyczna #1 Empty

Powrót do góry Go down
 
Sala muzyczna #1
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 3Idź do strony : 1, 2, 3  Next
 Similar topics
-
» Sala muzyczna #2
» Sala treningowa #01U
» Sala treningowa #02U
» Sala treningowa #05U
» Sala treningowa #01A

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: BRAND NEW SOUND :: Piętro IV-
Skocz do: